Czujesz to?
Splotem radości, waśni i smutków,
Dążymy do sedna, gra się toczy
I nie raz zaskoczy nas, ludzi spiętych i skupionych.
Walczysz, gdy Fortuna sprzyja innych na tarczy znosisz,
Żelazo krwią splamione,
Wymarłe metropolie grzechów i kosztownych błędów
Niosą warkocz skutków, lecz to Cię nie zwala z nóg.
Ołtarze chwalebne, dusze wyklęte, Inferno!
Otchłań czyha na potknięcie człeka w stali,
Szable w dłoń!
"Nieugięty rycerz, zwycięzca monumentalny".
Wieża Widokowa
wtorek, 21 stycznia 2014
czwartek, 8 sierpnia 2013
czwartek, 25 lipca 2013
I jest już całkiem okej,
Nie wiem na co liczę,
Co przyniesie życie?
Dym tak beztrosko opada w swojej mgle,
Mówię sobie "zrobię to... A może nie?"
Wzrok spuszczony luźnym tonem,
Tak normalnie, w środku płonę,
Zrzucę ciężar, wokół nieba
nie ma już nic, pustka mnie otacza,
Wyodrębniony na krańcu świata
myślę o ułożeniu puzzli,
Których fragment chyba oznacza mnie,
Część mojego świata,
Taka pesymistyczna część tej całej plątaniny.
Zostaw mnie samego, Świecie,
Daj mi chwilę na wzięcie tchu
przed znalezieniem ślepego uznania rzeczy,
Którą nazywamy spokojem.
Nie wiem na co liczę,
Co przyniesie życie?
Dym tak beztrosko opada w swojej mgle,
Mówię sobie "zrobię to... A może nie?"
Wzrok spuszczony luźnym tonem,
Tak normalnie, w środku płonę,
Zrzucę ciężar, wokół nieba
nie ma już nic, pustka mnie otacza,
Wyodrębniony na krańcu świata
myślę o ułożeniu puzzli,
Których fragment chyba oznacza mnie,
Część mojego świata,
Taka pesymistyczna część tej całej plątaniny.
Zostaw mnie samego, Świecie,
Daj mi chwilę na wzięcie tchu
przed znalezieniem ślepego uznania rzeczy,
Którą nazywamy spokojem.
wtorek, 7 maja 2013
wtorek, 6 listopada 2012
Ulep skrzydła, wzbij się w górę
Nie myśl o tym, co zostało tam na dole
Niebiosa uczyń rozbitym murem
Niech zakończą twą niewolę
Poczuj pęd, wiatr podmuchem swym ballady grający
Odrzuć smutki, w stronę szczęścia bądź gnający
Nie marnuj życia na porażki smak
Leć dalej w czas beztroskich chwil
Bądź dla wszystkich jak brat
Kochaj Ją całym sercem swym
Nie myśl o tym, co zostało tam na dole
Niebiosa uczyń rozbitym murem
Niech zakończą twą niewolę
Poczuj pęd, wiatr podmuchem swym ballady grający
Odrzuć smutki, w stronę szczęścia bądź gnający
Nie marnuj życia na porażki smak
Leć dalej w czas beztroskich chwil
Bądź dla wszystkich jak brat
Kochaj Ją całym sercem swym
środa, 7 grudnia 2011
No czym?
Czym by było światło bez ciemności?
Miłość bez nienawiści, hojność bez chciwości,
Przyjaźń bez wrogostwa, pustka obwitości,
Sen bez jawy, brud bez czystości,
Woda - ognia,a ziemia powietrza,
Chód bez latania, spadania, pływania,
Świat bez muzyki, rozmowy bez osoby,
Urzeczywistnienie bez aspiracji, złota myśl bez banału,
Bezkres bez granic, apatia entuzjazmu,
Ciepło bez zimna, czas bez jego braku,
Kłótnia bez zgody, życie bez śmierci?
Miłość bez nienawiści, hojność bez chciwości,
Przyjaźń bez wrogostwa, pustka obwitości,
Sen bez jawy, brud bez czystości,
Woda - ognia,a ziemia powietrza,
Chód bez latania, spadania, pływania,
Świat bez muzyki, rozmowy bez osoby,
Urzeczywistnienie bez aspiracji, złota myśl bez banału,
Bezkres bez granic, apatia entuzjazmu,
Ciepło bez zimna, czas bez jego braku,
Kłótnia bez zgody, życie bez śmierci?
środa, 16 listopada 2011
Imaginacja
Otwórz oczy, przeszyj wzrokiem przepaść wielką
Rozłóż ręce, wykrzycz szczęście, skacz.
Spadaj, poczuj to uczucie, zapamiętaj je.
Leć, wybierz piękne miejsce,
Stań na krawędzi, nagnij ją.
Zmień wątek, zanurkuj.
Płyń gdzie chcesz,
Chociażby na środek oceanu.
Teraz wyskocz z wody, pal się.
Niech ogień przeszyje Twoje ciało
Kującą iskrą,
A skwar drapie Cię lekko, bezboleśnie...
A teraz się obudź, usiądź,
I uznaj piękno daru, jakim jest wyobraźnia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)